Dienstag, 10. März 2009

E-Bus

ACHTUNG: Der Erlebnisbericht für alle die des polnischen mächtig sind befindet sich hier. Der technische Bericht für alle TU Studenten (vor allem die Umweltingenieure) befindet sich unter dem zweiten Foto.

W Warszawie niestety nigdy nie przejechałem się trolejbusem - jedyna linia na Aleji Sobieskiego została zlikwidowana, zanim nastała dla mnie odpowiednia okazja. A tak mi tej linii było szkoda! Uważam trolejbusy za ekologiczną alternatywę do autobusów, w szczególności tych starych kopcących śmierdziuchów. A ta linia była w dodatku nowa, z ładnymi słupami dla kabli w formie ćwiartki oktagonu, pomalowanymi sympatyczną jasnoniebieską farbą.
Sam nie wiem co było powodem dla likwidacji. Ponoć się nie opłacały. Ale trudno mi w to uwierzyć, bo Polska tanio produkuje swój własny prąd z węgla, niezależnie od ceny ropy a silniki elektryczne są znane z niezawodności i wydajności. Co najwyżej utrzymanie linii napięcia może być drogie.

No mniejsza, teraz w każdym razie się wreszcie przejechałem trolejbusem tu w Lublinie. Niestety udowodniając długą żywotność tych pojazdów mój trolejbus byl definitywnie z PRL-owskiej produkcji. Odpowiednio mnie co prawda na prawdę miło zaskoczył równomiernym szumem silnika, zamiast terkotu cylindrów silnika spalinowego, ale cała reszta konstrukcji neutralizowała tą z jednych najlepszych zalet pojazdów z napędem elektrycznym, bowiem ciszy silnika. Karoseria skrzeczała przy każdym przyśpieszeniu czy hamowaniu, drzwi otwierają się z trzeszczeniem, a dzięki nieistniejącej izolacji akustycznej mam wrażenie że słyszę mijające pojazdy tak jak by ścian i okien w ogóle nie było. Już nie wspomnę o wyglądzie siedzeń i jakości siedzenia.
Jednak przejazd poprzednim autobusem, nowiutkim produktem nowych czasów, był o wiele milszy.


Was sind Tolejbusse? Nun es sind normale Busse, die aber statt eines Verbrennungsmotors einen Elektromotor haben. Den Strom beziehen sie, und das ist der augenscheinlichste Unterschied, von Oberleitungen, so dass sie ähnlich wie Straßenbahnen and feste Routen gebunden sind, obwohl sie ganz normal über die Straße fahren. Die Stromabnehmer befinden sich an ziemlich langen, ca. 4 m, Stäben, die schräg nach hinten herausragen. Diese Stangen sind beweglich und so lang, dass ein Trolejbus problemlos die Spur wechseln und ein anderes Fahrzeug überholen kann ohne den Kontakt zu den Oberleitungen zu verlieren.

Die Stromeinspeisung über Oberleitungen bedeutet auch den entscheidenden Vorteil wie Nachteil der Trolejbusse. Einerseits löst es das Problem der Schwäche von Batterien, was erklärt warum es Trolejbusse schon seit den 1970er Jahren gibt (meine persönliche, unüberprüfte Schätzung anhand des Alters der Fahrzeuge die ich kenne) obwohl es Batterien die einen Betrieb von E-Autos erlauben, erst seit den 1990er Jahren gibt. (Übrigens, es gibt mittlerweile Batterien die den Betrieb von Elektroautos im täglichen Leben erlauben, wie der EV1 von General Motors beweist. Leider ist das Fahrzeug, wie auch die Modelle anderer Hersteller vom Markt genommen worden, weil das profitabler ist. Mehr dazu findet ihr hier.)

Der Nachteil der Oberleitung ist natürlich die Bindung an feste Routen, was eine schnelle Änderung der Fahrtrouten der Linien nicht erlaubt. Ferner kostet wahrscheinlich die Instandhaltung der Oberleitung ihren Teil. Anderseits sind Elektronmotoren bekanntermaßen sehr energieeffizient (setzen 4/5 des Stroms in Bewegung um, der Verbrennungsmotor nur 1/4!), wartungsarm und langlebig. Da Polen seinen Strom größtenteils aus eigenem Strom produziert und nicht aus importiertem Gas oder Öl, ist Strom hier auch eine günstige Alternative zum Kraftstoff.



Ich persönlich genieße natürlich einen ganz anderen Aspekt: Trolejbusse sind so schön leise! Der erste Bus in dem ich hier saß war leider von aus Zeiten der Volksrepublik und machte neutralisierte die geringe Geräuschemission des Motors durch das Knartschen der Karosserie, die lauten Türen und durch das irritierende Klacken der Stromschalter beim Beschleunigen.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen